Adam Nowak i jego racja w albumie „Pół płyty” [RECENZJA]

Czy Adam Nowak musiał nagrać tę płytę? No właśnie. Na pewno nie musiał. Ale może po prostu potrzebował oddechu? Bo materiał zebrany na ten autorski krążek niewiele różni się od tego, do czego artysta przyzwyczaił nas jako lider Raz, Dwa, Trzy. Może jedynie tu jest bardziej osobiście, a muzycznie różnorodnie. Są piosenki atrakcyjne (otwierająca album „Który jestem” i lekka, tzw. radiowa „Ogół”), są też te nie tak chwytliwe, ale mądre i nostalgiczne („Cokolwiek ujęte” i „Życie Janka”). Na pewno trzeba też zwrócić uwagę na „Jest racja i każdy ją ma” z trochę zaskakującą konstatacją: „jeden jest zły, inny dobry / mieć rację niejeden by chciał / jak dziura w dupie podobno / jest racja i każdy ją ma”.
Kończy się przejmującym „R.I.P”. Fakt wydania albumu pod koniec października sprawia, że słuchając tego utworu w okresie zadusznym odbieramy do ze zdwojoną siłą. Szczególnie w tym roku, kiedy z dnia na dzień zabroniono nam odwiedzenia grobów naszych bliskich.
Do tego projektu Adam Nowak powołał Akustyk Amigos z muzycznymi przyjaciółmi, z dwoma ważnymi filarami: Karimem Martusewiczem (VooVoo) i Jarkiem Trelińskim (Raz Dwa Trzy). Efekt jest niezły. Co prawda nie ma wielkich zaskoczeń, ale artysta przyzwyczaił nas już do takiego poziomu, że tej płyty także możemy słuchać z przyjemnością. Czyli – nic nowego:-)
7/10