„ATLAS” – Donguralesko po staremu, niestety. [RECENZJA]

Donguralesko wydaje 23. album solowy, ale nic się nie zmieniło. Cały czas słuchamy artysty, któremu muzyka nie przeszkadza, a tekst jest niewiele znaczącą papką. I przy każdym utworze to samo wrażenie – to wszystko już chyba było.

Dongural się nie przejmuje, ba!, nawet ma poczucie, że robi coś ważnego. W utworze „P.R.W.” informuje nas, że prawdziwy rap wraca, jakby nie zauważył, że to co robi, jest tak odległe od założeń gatunku, że lepiej się do tego nie przyznawać. Od co najmniej kilku albumów artysta zrobił się niemal identyczny, w podobny sposób rytmizuje teksty, nie ma tu żadnej finezji, ani czegoś nowego. A co najgorsze, to Gural wpadł w dziwną manierę rapowania na kilku dźwiękach, więc teoretycznie powinniśmy mieć już do czynienia z piosenką. Ale niestety nie – już nie rap i jeszcze nie śpiewanie. W utworze „Gdzie Jest Hip Hop?” artysta mówi, że śpiewać każdy może. W tym przypadku powiem jedynie, niestety!

5/10