Skip to content
28 lut / Wojtek

Catherine Russell & Sean Mason – „My Ideal” [RECENZJA]

Za ten album artystka otrzymała nominację Grammy, trzecią z kolei. Poprzednie, wszystkie w kategorii jazz wokalny, były w ciągu ostatnich kilku lat, co pokazuje, że jej kariera nabiera rumieńców. A przecież Catherine Russell to 69-letnia, doświadczona wokalistka, nagrała 9 albumów, teraz jest także współproducentką.

Ten album już na etapie koncepcji różni się od poprzednich. Artystce towarzyszy jedynie Sean Mason, młody, solidnie wykształcony pianista, dla którego nagranie albumu z tą doświadczoną wokalistką to pierwszy tak spektakularny sukces. W repertuarze albumu są piosenki kultowe, z repertuaru m.in.: Billie Holiday, Louisa Armstronga, Johna Mayera i Franka Sinatry, a za tytuł płyty posłużyła piosenka Cheta Bakera.

Wszystkie piosenki wykonane są powściągliwie, nie ma tu popisywania się, ani w sferze wokalnej, ani instrumentalnej – tym bardziej jeszcze wybrzmiewa hołd, jaki wykonawcy oddali wybitnym autorom i wykonawcom tych starych, częściowo zapomnianych piosenek. Dość powiedzieć, że najmłodszy utwór z tej płyty pochodzi z lat 60-ych ubiegłego wieku. Uwagę zwraca też staranność nagrania materiału – jest elegancko i magicznie. I pewnie za tę maestrię i powściągliwość ten album doceniono.

9/10

Zostaw komentarz