Skip to content
11 kwi / admin

Daję słowo, wszystko było po coś  – Mrozu, „Złote Bloki”

Odwaga artysty to jedno, a przekonanie, że robi się coś, w co się wierzy, to już wyższa szkoła jazdy. Tak, Mrozu od dawna pokazuje, że wie dokąd zmierza i nikt mu w tym nie przeszkodzi. Bo nawet jeśli jego muzyka nie do końca nam pasuje, to tu liczy się umiejętność przekonania. Zachwycałem się w 2017 r. jego albumem „Zew”, dwa lata później niezły był, ale nieco słabszy, krążek „Aura”. Teraz artysta znowu pokazuje swoją klasę i dużo większą dojrzałość.

„Daję słowo / Wszystko było po coś” („Złoto”)

Mrozu jak zwykle stawia na atrakcyjne piosenki, dobrze że otwarty jest na współpracę w sferze tekstowej  i muzycznej, bo dzięki temu wszystkie piosenki są charakterne. Kilku pomagających mu twórców, grający muzycy i producent Marcin Bors to składowe, które złożyły się na sukces. No i jeszcze liczni goście, którzy swoją osobowością, współtworząc także śpiewane przez siebie piosenki, wnieśli tutaj sporo.  Co prawda znaliśmy już piosenki Mroza z udziałem innych artystów, ale dwa ostatnie albumy to utwory solowe. Teraz, na „Złotych blokach” jest bogato, bo aż 4 gości, wszyscy reprezentujący inny muzyczny świat i inne wrażliwości: Donguralesko, Jarecki, Ras, Vito Bambino. Ten ostatni wniósł do „Za daleko” sporo innego kolorytu i delikatności, dzięki niemu piosenka brzmi jakby szlachetniej. Szkoda, że Vito Bambino śpiewa jedynie canto, bo ciekawie byłoby usłyszeć jego wersję nieco agresywnego refrenu. A przy okazji – odnoszę wrażenie, że w ostatnich miesiącach udział Vito Bambino w licznych projektach jako gość to swoisty rekord. Jakby nagle zapanowała moda na duety z tym artystą. Jeszcze większe wrażenie zrobił na mnie Ras w zamykającym album „Bez świadków” ze sprytną frazą: „Gaśnie świat Znów /  Nie mamy świad-ków”.

„Mogłem być parasolem, ty wolałaś deszcz” („Palę w oknie”)

Właściwie każda piosenka może być przebojem, a na pewno dobrze sprawdzi się w radiu, niezależnie od jego profilu, bo można wybrać piosenkę bardzo rozrywkową, albo nieco nostalgiczną, lub wręcz zawadiacką – dla każdego coś odpowiedniego. Moją ulubioną jest „Palę w oknie” z motywem przewodnim: „mogłem być parasolem, ty wolałaś deszcz”.

8/8

 

 

 

Zostaw komentarz