Skip to content
1 lut / admin

EABS – “Discipline of Sun Ra” [RECENZJA]

Zespół EABS to kapela instrumentalna, którą nasza branża włożyła do szuflady “jazz”, więc od razu określiła, kto powinien być nią zainteresowany. Słuchając jej ostatniego albumu “Discipline of Sun Ra” nie mogę się zgodzić na to zakwalifikowanie, ale to raczej nic nowego, bo w muzyce tak się dziwnie porobiło, że wszystko musi być gdzieś umieszczone. Tylko po co?

EABS, czyli Electro-Acoustic Beat Sessions, przywraca nadzieję, że w Polsce gra się świetnie, bo ich najnowszy krążek jest  na światowym poziomie. Ten wrocławski zespół gra bez kompleksów, z radością i świadomością jaką muzykę chce się tworzyć.  Bo tu wszystko gra – jest dużo muzycznego bałaganu, ale takiego bałaganu zaplanowanego. Świetne aranżacje, zaskakujące połączenia licznych instrumentów, a głównie radość grania. Wśród utworów atakujących nas energię i wieloma ciekawymi pomysłami aranżacyjnymi na mnie największe wrażenie robi piękna kompozycja “Interstellar Low Ways” – skromne instrumentarium i postawienie na nastrój. Podobnie jest w “Trying to Put the Blame on Me” – tu zachwyca mnie pięknie rozwijająca się dramaturgia i wprowadzanie kolejnych instrumentów, jakbyśmy wchodzili do magicznego ogrodu. Tego utworu nie powstydziłyby się światowe tuzy.

Gwarancją sukcesu zespołu jest jego założyciel Piotr Skorupski (ps. Spisek Jednego), który jako producent i remixer wcześniej był kojarzony ze światem hip-hopu.  Druga ważna osoba to wokalista i pianista Marek Pędziwiatr, który “terminował “ w projekcie Urbanator Michała Urbaniaka. I wpływy tego muzyka słychać tutaj bardzo. Bo Pędziwiatr wokalnie dodaje niewiele, ale te skromne wstawki są  zrobione z takim smakiem, że ręce same składają się do oklasków.

Zespół w ciągu 5 lat wydaje 6 albumów! I tu nie chodzi o samo tempo, chociaż jak na tak różnorodny skład instrumentalny jest to tempo niecodzienne. Jednak dużo ważniejsza jest tutaj jakość. No właśnie, zastanawiam się o co tutaj chodzi? Nie pierwszy raz w naszym kraju spotykamy bardzo dobrą kapelę instrumentalną, na poziomie niewiele różniącym się od tego, co gra się na świecie. Kiedy jednak chodzi o muzykę z tekstem, to już spadamy do zaścianka. A przecież to ciągle ta sama muzyka.

8/10

Zostaw komentarz