Skip to content
4 gru / Wojtek

Kevin Ross – „Drive 2” [RECENZJA]

To kolejny artysta, którego zasugerowała mi platforma streamingowa. I dobrze, bo pewnie inaczej bym na niego nie wpadł. Kevis Ross nie jest debiutantem, nagrał już 2 albumy i 5 EP-ek. Artysta w USA dobrze jest znany, ale głównie w branży jako twórca piosenek dla wielu wykonawców z kręgów R&B, jak choćby: Toni Braxton, Jamie Foxx i Nicki Minaj. Jednak Kevin Ross jako wykonawca swojego repertuaru to jakość i radość słuchania dobrej muzyki.

„Drive 2” to niecałe 20 minut muzyki, ale niczego tutaj nie brakuje – jest rozpoczęcie i zakończenie, a w środku ciekawe, dobrze napisane piosenki poprzedzielane pomysłowymi interludiami. Wspólnym mianownikiem utworów jest zwięzłość, tylko jeden nieco przekracza 3 minuty. Ta skrótowość to koncentrowanie się na emocjach i ciekawych rozwiązaniach muzycznych, nie ma „grania na czas”, długich wstępów, ani przegadanych fragmentów. Takie piosenki jak: „Sweet Release” czy „Lady Love” to atrakcyjne, nowoczesne ballady. Można jedynie dyskutować, czy używanie w niektórych utworach autone’a było potrzebne, albo czy „Wave Runner” nie jest zbyt śmiałym odejściem od dominującej tutaj stylistyki. Ale to chyba nie ma większego sensu, bo wiadomo, że o gustach się nie dyskutuje. A właśnie wyraźnego poczucia smaku i wyobraźni temu artyście odmówić nie można.

10/10

Zostaw komentarz