Kevin Ross – „Midnight Microdose, Vol. 1” [RECENZJA]
Po wydaniu 2 lata wcześniej świetnego albumu „Drive 2” artysta wydaje bardzo krótką Ep-kę. To zaledwie 5 piosenek, ale więcej tutaj nie potrzeba. Materiał nagrany jest w formie audycji rafiowej dla nocnych Marków. Nowoczesne R&B, z ciekawymi, nienachalnymi piosenkami i pomysłowym interludium.
Artysta często korzysta z falsetu, ale jego naturalny głos jest tak wysoki, że czasami trudno się zorientować co jest co. Ciekawy moment to piosenka „Coco” z interesującą, wielowarstwową konstrukcją. Piosenka łączy się z kolejną, „Look My Way”, ta z kolei utrzymana jest w klimatach Michaela Jacksona, ale nadal jest nowocześnie i atrakcyjnie. Wszystko jest tak spójne i logiczne, że nie przeszkadza nam, że jest krótko, a tytułowa mikrodawka muzyki nocnej pozostawia niedosyt. Jak to dobrze, że jeszcze w tym toku artysta wyda drugą cześć tego materiału.
10/10