Skip to content
3 cze / Wojtek

Ledisi – „The Crown” [RECENZJA]

Ledisi znowu wymiata. Jej 12 studyjny album zachwyca wszystkim: repertuarem, muzykalnością, i odwagą. Jeśli zauważymy, że pierwszy solowy album artystka nagrała w wieku 28 lat, to teraz, jako pani po pięćdziesiątce może uchodzić za artystkę niezwykle doświadczoną. Ta płyta jednak pokazuje, że muzyka nie zna wieku.

“The Crown” to 11 świetnie wyprodukowanych piosenek autorstwa samej artystki, która wszystko napisała i zrealizowała, ale tutaj poprosiła o pomoc kilku mniej znanych producentów. Ray Keys, Rex Rideout i Jacques Pierre wnieśli do albumu sporo świeżości, bo właściwie każdy utwór wyróżnia się czymś innym, jednak właśnie obecność Ledisi była gwarantem wspólnego mianownika.

Artystka równie dobrze czuje się w żywym repertuarze, jak zmysłowej balladzie – tu myślę o takich perełkach jak „ALL 4U”. Krążek jest zdominowany przez klimaty spokojniejsze, ale na pewno nie nudne. Weźmy np. „7 DAYS OF WEEK” z ciekawą konstrukcją i niebanalną linię melodyczną. Podobnie jest w „HEAVEN” i „I DO”, aż dochodzimy do zamykającego album utworu tytułowego, ozdoby całego materiału. I może dobrze, że tę piosenka dostajemy na deser.

Płycie towarzyszy zaledwie jeden teledysk. Dziwne. Czyżby wytwórnia nie wierzyła w klasę artystki, zwłaszcza, że dla Listen Back, wytwórni ją reprezentującej to już czwarty wspólny album.

10/10

 

Zostaw komentarz