Linia Nocna – „Szepty i drony” [RECENZJA]
Teoretycznie to nie powinno mi się podobać, bo mam alergię na piszczące, manieryczne śpiewające panie. A że ostatnio Polska oszalała na punkcie Sanah i Kwitu Jabłoni, to moja niechęć do takich brzmień jeszcze bardziej się nasiliła. Wokalistka Linii Nocnej Monika barwowo nieco te panie przypomina, ale to jedyne podobieństwo – cała reszta jest dużo ciekawsza i mądrzejsza.
Linia Nocna to duet wykształconych muzyków tworzony przez Monikę Wydrzyńską i Mikołaja Trybulca. Za swój pierwszy album otrzymali nominację do Fryderyka, ale nie w oczywistej kategorii debiutantów, a jako muzyka elektroniczna. Ani wtedy, ani teraz, przy drugim albumie, nie da się jednoznacznie określić stylistyki duetu. Ja nie mam takiej potrzeby, bo liczy się tylko to, że Linia Nocna proponuje coś ciekawego, świeżego i jednocześnie medialnie atrakcyjnego.
Monika i Mikołaj są autorami wszystkich piosenek – pewnie dlatego ten materiał jest tak spójny. A przecież jednolicie nie jest, bo utwory lekkie i dowcipne (“Zielone Żoli”, “Kranówka”, “Wpadłeś mi w inne”, “Hulajnogi”) sąsiadują z nieco poważniejszymi. Ich wspólnym mianownikiem są mądre teksty nawiązujące do najnowszych wydarzeń, bardziej jednak jako zauważanie wyrywkowych zjawisk niż opisywanie rzeczywistości. Do tego ciekawa muzyka i spójna z tym wszystkim oprawa instrumentalna. Tu osobno muszę wyróżnić świetną “Gdziekolwiek” z udziałem Kuby Badacha – ta piosenka jest potwierdzeniem wysokich umiejętności twórczych i dobrego gustu muzycznego, bo Badach nie śpiewa ze wszystkimi.
Swoją wykonawczą klasę duet potwierdza w jedynym w tym materiale utworze obcym, ale za to jakim, bo sięgnięcie po piosenkę Starszych Panów to strzał w dziesiątkę. Sposób, w jaki wykonano „Dla Ciebie jestem sobą”, jest godny oklasków. Bo Linia Nocna to formacja, która może do naszego muzycznego krajobrazu wpuścić trochę świeżego powietrza. A dla mnie poznanie ich ostatniego krążka to nadzieja na coś bardzo interesującego – już wiem, że będę śledził rozwój tej zdolnej formacji.
8/10
