Skip to content
23 mar / Wojtek

MBTM – odwilż:-)

Po 2 raczej przeciętnych ocinkach castingowych nareszcie mieliśmy taki, do jakiego przyzwyczajono nas w poprzednich edycjach. I tak jak zawsze przeplatały się występy ciekawe z tymi drugimi, a te można podzielić na 2 kategorie : uczestnicy zachwycający jurorów i występy mocno krytykowane. Muszę przyznać, że niejednokrotnie zastanawiam się nad kluczem jurorskim, zwłaszcza kiedy wystąpi kto,ś kto nie jest mnie w stanie zainteresować kompletnie. Jurorzy jednak mają swoją wrażliwość i doświadczenie. Może i dobrze 😈

W tym odcinku rządziły zespoły. Najpierw był The Cassino. Ich dobra kompozycja z przyzwoitym akompaniamentem to już wystarczająco dużo, aby uzyskać moje „TAK”. Tutaj jest jeszcze więcej: dobry wokalista, skupiający się na muzyce i przekazie tego co śpiewa. Szczęścia dopełnia także świetna koncepcja wykonania zespołowego – świadomy minimalizm, wszystko na swoim miejscu.

Dominację zespołów przerwał raper ADE. Jego wykonanie trochę wymyka się tradycyjnym występom tego gatunku, przede wszystkim nie ma tu agresji. Może właśnie o to u tego wykonawcy chodzi, zwłaszcza, że technicznie chlopak radzi sobie znakomicie. Brawo!

Były jeszcze 2 ciekawe zespoły. Pierwszy to Blant, młodzi muzycy, którzy żyją tym co robią. Ich kompozycja jest interesująca, wykonanie staranne i mądre, a wokalistka prawdziwa i przekonująca. Teraz tylko trzeba trzymać kciuki nad dalszym rozwojem. Druga kapela to Chassis. Ten dojrzały zespół jest świadomy tego co robi – profesjonalne granie oparte na solidnych podstawach, jakim w tym przypadku jest dobra kompozycja. Charyzmatyczny wokalista stanowi znakomite dopełnienie całości…….. No, no zaczęło się robić interesująco 🙄

Po tym odcinku jestem już spokojny o koncerty półfinałowe. Zaczynają się już wyłaniać pierwsi faworyci, jest coraz ciekawiej. Mam jednak nadzieję, że producenci programu trzymają jeszcze coś w rękawie 😮

Zostaw komentarz