Skip to content
9 gru / Wojtek

Moje 5 minut – Natalia Sikora

Szansa na sukces”, Idol”, „Mam talent”, „The voice of Poland”, „-X-Factor”, „Must be the music” ……czyli co najmniej 6 możliwości na medialne zaistnienie. Co ciekawe, wielu młodych wokalistów bierze udział w kilku z tych programów, a pewnie są tacy niestrudzeni, którzy byli w każdym z nich. Jak pokazuje życie te programy, wbrew pozorom, nie są po to by wyłaniać, a potem szlifować talenty. Tu niestety chodzi o produkcję programu rozrywkowego o bardzo wysokiej oglądalności. Jak najlepsi uczestnicy tych muzycznych wyścigów potrafili wykorzystać swoje 5 minut? Zobaczmy…….

Natalia Sikora – triumfatorka II edycji The Voice of Poland. Jej występ w programie był sporym zaskoczeniem, bo wtedy była to już artystka ze sporym dorobkiem. Co by jednak nie powiedzieć, Natalia w programie udowodniła sowją klasę. Jej pierwszy występ, przesłuchania w ciemno, był tak świetny, że nie było wątpliwości, że w programie pojawiła się wielka indywidualność. Potem, w kolejnych etapach, aż do wygranego finału, nie było już ani jednego występu, który dogoniłby swoim poziomem to, co Natalia zrobiła na samym początku.

Występ z przesłuchań w ciemno jest bodaj najciekawszym ze wszystkich edycji The Voice of Poland. To się nazywa mocne wejście :-D. Po takim „debiucie” nadzieje słuchaczy na rozwój wspaniałej kariery były bardzo duże. Sama artystka jednak wpadła w sidła SZOŁBIZNESU i dała się nabrać na kilka jego sztuczek. Występowanie w imprezach plenerowych, udział w festiwalu piosenki radzieckiej to przykłady  ewidentnego miotania się. Mimo wszystko czekałem cierpliwie na pierwsze własne piosenki, bo to bardzo szybko mogło zamknąć wszystkie usta. W międzyczasie był udział w różnych bardziej lub mniej udanych projektach, jak chociażby  wydanie niezłego albumu z obcym rpertuarem „Zanim” , czy nagrywaniu płyty z zespołem Mięśnie. Tę produkcję traktuję jako eksperyment muzyczny, bo wysłuchanie całej płyty wymagało z mojej strony dużej determinacji.

W końcu w 2014 roku ukazuje się pełnokrwista płyta Natalii pt. WBW. Takie wydawnictwo pozwala po raz pierwszy ocenić, w którym kierunku zmierza artystka. I to raczej nie jest dobry kierunek – mało atrakcyjne utwory zaśpiewane są w bardzo ryzykowny sposób. Słuchając tych piosenek miałem jedynie wrażenie, że ten materiał nie ma prawa być traktowany jako ścieżka audio. Podejrzewam, że te same utwory wykonane na żywo brzmią zupełnie inaczej, bo już na płycie podskórnie czuje się teatralność, czy też sceniczność tego materiału. Biorąc pod uwagę aktorskie możliwości artystki można się spodziewać, że to byłoby interesujące. Jednak materiał wyłącznie do słuchania nie jest łatwy w odbiorze, to raczej nei jest pozycja dla tzw. przeciętnego słuchacza, więc nic dziwnego, że ta płyta przeszła u nas kompletnie bez echa.

Czy Natalia Sikora wykorzystała swoje 5 minut? No cóż…… Odpowiedź na to pytanie nie jest łatwa – na ogół w tej rubryce opisuję wykonawców, którzy z osób absolutnie anonimowych dzięki udziałowi w programie telewizyjnym z dnia na dzień stają sie  osobami rozpoznawalnymi. W tym przypadku mamy do czynienia z innym zjawiskiem, więc aby dokonać rzetelnej oceny musielibyśmy wiedzieć jaki cel postawiła sobie sama artystka. Może z jej perspektywy wszystko idzie tak, jak sobie zaplanowała? Dla mnie jest to najbardziej zmarnowana szansa w naszym szołbiznesie.

Jeden komentarz

zostaw komentarz
  1. Johnny Gilroy / 24 cze 2018

    Dziekuje za Pani bardzo ekspresywny i dramatyczny spiew.

                                             Johnny Gilroy

     

     

Zostaw komentarz