MOJE 5 MINUT – The Chance
W tym cyklu, w którym obserwujemy kariery lub "kariery" osób, które swoje estradowe życie zasługują udziałowi w talent show, to historia wyjątkowa. Trzy panie: Agnieszka Latusek, Magda Adamiak i Monika Marcol wystąpiły w jednej z edcycji X-Factor. Wzięły udział jako solistki, ale w trakcie programu, kiedy okazało się, że są od nich lepsze wokalistki, producenci programu zaproponowali, aby stowrzyć z nich zespół. W ten sposób powstał The Chance. I to właściwie nic nowego, bo na całym świecie takie eksperymenty już robiono. Nawet niektóre z tych zespołów potem zaistniały na rodzimych rynkach, jednak wiadomo, że los tworzonych na prędce formacji był z góry przesądzony – to miały być kapele istniejące na potrzeby programu. Zespół The Chance zaskoczył wszystkich, ale też pewnie same ich członkinie – znalezienie się w programach na żywo, a potem dojście do finałowej trójki było dużym sukcesem.
Nic nie wskazywało na to, że zespół będzie istniał po zakończeniu udziału w programie. Tymczasem The Chance istneje do dziś. Co prawda nie jest to jakaś zawrotna popularność, ale trzeba jasno sobie powiedzieć, że budowanie kariery przez zespół wokalny jest inne i dużo trudniejsze niż solistów, czy kapel z jednym wokalistą. Przez te kilka lat panie z zespołu próbowały nas zainteresować nagrawając kolejne single. Te piosenki, ani słabe, ani wybitne, niczym sszczególnym nie wyróżniające się popwe utwory, w mediach się nie przebiły.
Zespół od czasu do czasu gdzieś się pojawia, także w spotach reklamomwych. Przeglądając listę koncertów opublikowaną na oficjalnej stronie zespołu widzimy głównie wydarzenia klasy B. I właściwie nie wiadomo, czy fakt ciągłego istnienia zespołu jest sukcesem, czy należy traktować to jako podtrzymywanie przy życiu. Jedno jest pewne – determinacja trzech pań doprowadziła do tego, że zespół ciągle istnieje i mimo, że nie nagrał jeszcze debiutanckiego albumu daje możliwość trzem wokalistkom na spełnianie swojego marzenia.