Skip to content
22 lis / Wojtek

O coverach (prawie) wszystko – „Can You Feel the Love Tonight”

Tę piosenkę jedni kojarzą  filmem „Król Lew” z 1994 roku, inni z jej twórcą.  Tak, Elton John tą piosenką potwierdził swoją klasę kompozytorską pisząc wspólnie z autorem tekstu Timem Rice tak piękny utwór. Szybko okazało się, że to światowy przebój szturmujący listy przebojów Wiekiej Brytanii, USA i wielu innych krajów. Do tego jeszcze zaszczyty: Oscar, Złoty Glob i Grammy. To się nazywa wejście!

W filmie jest 12 piosenek kilku autorów. I to właśnie świetna muzyka prawdopodobnie zdecydowała o przeniesieniu tej opowieści na scenę musicalową. Najpierw były dwa najważniejsze miejsca, czyli Brodway i West End, potem wiele scen na całym świecie. “Can You Feel the Love Tonight”, najbardziej znana  piosenka z filmu, prawdopodobnie nie odniosłaby takiego sukcesu, gdyby nie zaśpiewanie jej nieco później przez samego autora. W wersji oryginalnej początkowo miało ją wykonywać dwoje bohaterów: Timon i Pumba w dowcipny sposób.  Elton John stanowczo sprzeciwił się tej koncepcji, pisząc ją w stylu disneyowskiej tradycji piosenek o wielkiej miłości. Ostatecznie, w ramach kompromisu, główną rolę pełni wokalistką poza ekranem, a uzupełniają ją 3 postaci z bajki: Simba, Nala i Sabella. Nadal jednak utrzymano nieco lekki character piosenki. Kiedy słucha się wersji kompozytora, to można jedynie mu pogratulować, że swoim świetnym wykonaniem pokazał prawdziwe piękno piosenki.

Dużym zaskoczeniem może być odkrycie, że ten niezwykle popularny przebój jest bardzo rzadko wykonywany przez innych artystów. I właściwie jedynie dwa wykonania są godne wysłuchania, oba zespołów wokalnych. Brytyjska formacja The King’s Singers całkiem niedawno umieściła tę piosenkę na płycie nagranej z okazji setnej rocznicy istnienia studia Disney’a. Jej wersja, zgodnie z intencją przypomnienia największych przebojów z filmów animowanych, nawiązuje do dowcipnego oryginału z „Króla Lwa”

Inaczej podszedł zespół Pentatonix, nawiązując do wykonania Eltona Johna, utrzymując ją w typowym dla siebie stylu solidnego opracowania harmonicznego.  I na tym kończymy to krótkie spotkanie z piękną piosenką.

Zostaw komentarz