Skip to content
30 paź / Wojtek

O coverach (prawie) wszystko – „Jej portret”

Do przyjrzenia się tej piosence zainspirował mnie występ rewelacyjnego zespołu New York Voices na tegorocznym Solidarity of Arts. Ich wykonanie piosenki „Jej portret” z angielskim tekstem przypomniało, że w Polsce mamy wiele utworów, które mogłyby być światowymi przebojami. Szkoda, że ten świetny zespół wokalny nie nagrał wersji studyjnej, bo ta zaśpiewana podczas koncertu w Gdańsku nie nadaje się do publikacji.

„Jej portret” to piosenka-wizytówka Bogusława Meca. Wykonanie przez tego wokalistę jest zaskakujące, bo to jeden z nielicznych utworów prawdziwie artystycznych w jego repertuarze. Można więc powiedzieć, że klasa utworu była tak wysoka, że wszystkie pozostałe, najbardziej znane piosenki z repertuaru Meca („Na pozór”, „Z wielkiej nieśmiałości”, „Mały biały pies”) nie były w stanie przyćmić jego znaczenia dla polskiej muzyki rozrywkowej.

Piosenka z muzyką Włodzimierza Nahornego po raz pierwszy wykonana została na Festiwalu Polskiej Piosenki w Opolu w 1972 roku. Od tego momentu utwór staje się bardzo rozpoznawalny i bardzo szybko zostaje kanonem muzyki popularnej. I to właśnie kolejny dowód na nowe życie utworu – jego muzyka początkowo powstała jako utwór instrumentalny, na szczęście szybko tekst do niej dodał Jonasz Kofta, tworząc dzieło spójne, ale przede wszystkim ciekawe i, wbrew pozorom, bardzo trudne do wykonania. Piosenka pojawia się jeszcze w nagranym 2 lata później filmie o tym samym tytule.

Naprawdę jaka jesteś nie wie nikt
Bo tego nie wiesz nawet sama Ty
W tańczących wokół szarych lustrach dni
Rozbłyska Twój złoty śmiech
Przerwany w pół czuły gest
W pamięci składam wciąż
Pasjans z samych serc

Naprawdę jaka jesteś nie wie nikt
To prawda nie potrzebna wcale mi
Gdy nie po drodze będzie razem iść
Uniosę Twój zapach snu
Rysunek ust, barwę słów
Niedokończony, jasny portret Twój

Uniosę go ocalę wszędzie
Czy będziesz przy mnie, czy nie będziesz
Talizman mój, zamyśleń nagłych Twych i rzęs
Obdarowany Tobą miła
Gdy powiesz do mnie kiedyś: wybacz
Przez życie pójdę oglądając się wstecz

Uniosę go ocalę wszędzie..

Naprawdę jaka jesteś nie wie nikt
To prawda nie potrzebna wcale mi
Gdy nie po drodze będzie razem iść
Uniosę Twój zapach snu
Rysunek ust, barwę słów
Niedokończony, jasny portret Twój

Bardzo szybko po wykonaniu premierowym swoją wersję nagrywa Łucja Prus. To wykonanie jest ciekawsze i głębsze, a przede wszystkim pokazuje różnicę w męskim i damskim widzeniu tego samego tekstu. Można powiedzieć, że Mec i Prus stworzyli 2 niedoścignione wzorce tej piosenki, a porównywać tych interpretacji nie ma sensu.

Przegląd innych nagrań piosenki przez kolejnych wokalistów, to wiele wykonań, które nie są w stanie wyjść poza ramy, zaznaczone przez  wspomniane wzorce. Te dwie interpretacje wyznaczyły granicę, której przekraczać nie wolno. Jedyne nagranie, które jakoś broni się, to wersja Anny Marii Jopek. Tutaj najbardziej podoba się interpretacja wokalistki, która jako jedna z nielicznych nie koncentrowała się wyłącznie na tekście. Zresztą i okoliczność była sprzyjająca, wszak śpiewanie z akompaniamentem samego kompozytora zobowiązuje.

I to wszystko. Nie po raz pierwszy zauważamy, że polskie piosenki mają mało wykonań. Oczywiście mówimy tutaj o wykonaniach ciekawych, artystycznych, twórczych.

 

Zostaw komentarz