Skip to content
21 kwi / Wojtek

O coverach (prawie) wszystko – „Teardrop”

Dzisiaj spotkanie z piosenką „Teardrop” z repertuaru  Massive Attack. Ten znany w latach 90. ubiegłego stulecia zespół brytyjski jest pod względem tworzenia popularnych piosenek trochę wyjątkowy. Kapelę tworzą muzycy, którzy w Maccive Attack nie śpiewają, a do każdego albumu zapraszani są inni wokaliści, stąd przez zespół przewinęło ich się aż 14. Piosenkę „Teardrop” wykonuje Elizabeth Fraser, wokalistka grupy Cocteau Twins.

Wszystkie produkcje zespołu charakteryzują się ciekawą, bogatą aranżacją, która decyduje o ostatecznym nastroju każdego utworu. Co jednak zadziwia najbardziej, to linie melodyczne piosenek – okazuje się, że muzycy, którzy głównie stawiają na ciekawe brzmienie i poszukiwanie nowych kierunków stylistycznych, potrafią także napisać niebanalną melodię. Linia wokalna „Teardrop” nie należy do łatwych, wymaga od wokalisty niezłego warsztatu i dużej muzykalności.

Muszę przyznać, że piosenka nigdy mnie szczególnie nie poruszała. Jednak dziś, po dłuższym obcowaniu z nią, zagłębieniu się we wszystkie elementy, dochodzę do wniosku, że to dzieło bardzo dojrzałe. Dlaczego nie dostrzegłem tego od razu? Wydaje mi się, że Massive Attack za bardzo ukrył właściwą warstwę piosenki, czyli jej linię melodyczną i tekst wszystkimi dodatkowymi elementami. Na pierwszy plan wysuwa się tutaj ciekawa aranżacja, która jest tak sugestywna, że często sama tworzy tło do konkretnych zdarzeń, najczęściej scen filmowych (np. serial Dr. House). Drugim elementem, odciągającym uwagę od piosenki, jest teledysk, który tworząc zupełnie inną historię, co prawda nadaje tekstowi trochę szerszego znaczenia, jednak tak mocno wpływa na ostateczną percepcję, że odwraca uwagę od piękna samego utworu.

Love, love is a verb
Love is a doing word
Fearless on my breath
Gentle impulsion
Shakes me, makes me lighter
Fearless on my breath

Teardrop on the fire
Fearless on my breath

Nine night of matter
Black flowers blossom
Fearless on my breath
Black flowers blossom
Fearless on my breath

Teardrop on the fire
Fearless on my…

Water in my eye
Most faithful mirror
Fearless on my breath
Teardrop on the fire
Of a confession
Fearless on my breath
Most faithful mirror
Fearless on my breath

Teardrop on the fire
Fearless on my breath

You’re stumbling in the dark
You’re stumbling in the dark

 Poszukiwanie nowych wykonań było jedną z przyjemniejszych przygód, jakie spotkały mnie podczas zajmowania się ponad setką piosenek w cyklu „O coverach (prawie) wszystko”. I właśnie dzięki  niektórym nagraniom, mogłem odkryć prawdziwą wartość utworu.

Chyba najwięcej dobrego dla piosenki zrobił Jose Gonzales. Jego wersja ballady, postawienie na czystość przekazu i budowanie narastającej dramaturgii, to koncepcja trafiająca do mnie najbardziej. Właśnie to nagranie pomogło mi spojrzeć na piosenkę z zupełnie innej perspektywy.

Podobną koncepcję zastosował Newton Faulkner. Tutaj słyszymy jeszcze bardziej spektakularne zróżnicowanie nastrojowe. Całość mocno osadzona w stylistyce celtyckiej, znakomicie rozwija się dramaturgicznie: jest tajemnicze rozpoczęcie, narastające do świetnej kulminacji, jest też spokojne, zmysłowe zakończenie. Dużą rolę w koncepcji wykonawczej odgrywają nieźle wkomponowane głosy, tworząc mądrą całość.

Po tych 2 klimatycznych nagraniach posłuchajmy wersji bardziej komercyjnych, jednak  ciągle artystycznych i ciekawych. Zespół Simple Minds zaproponował podejście trochę podobne w koncepcji do oryginału. Tutaj jednak motoryczny, dominujący akompaniament zastąpiono elementami hinduskimi. Głos wokalisty, lekko leniwy, powściągliwy, dopełnia charakteru tajemniczości.

Równie ciekawe, choć zupełnie inne w wyrazie, bardziej rozrywkowe, jest nagranie The Collective, jednorazowej inicjatywy okazjonalnej. W tym przypadku tą okazją jest promocja organizacji BBC Children in Need, która w Wielkiej Brytanii pomaga dzieciom potrzebującym pomocy. Nagranie apelu do słuchaczy przy wykorzystaniu dobrej piosenki, a co najważniejsze, przy zachowaniu wysokiego poziomu artystycznego, to już coś więcej niż zwykła akcja promocyjna. Takie przenikanie i uzupełnianie się założeń i celów bardzo dobrze świadczy o wykonawcach i ich starannym wybraniu piosenki wyjściowej.

Na zakończenie zostawiłem 2 zupełnie inne nagrania. Oba są efektem pracy muzyków z wizją. Ci dwaj panowie pokazują, że efekt artystyczny to wynik konkretnego wyobrażenia, połączonego z  solidnym warsztatem i pasją poszukiwacza. Panowie używają swojego głosu instrumentalnie, opierając koncepcję na sprzęcie elektronicznym, który jest bardzo wymagającym instrumentem. Oba efekty tych poszukiwań są inne, oba jednak bardzo interesujące. I warto ich posłuchać mimo nie najlepszej jakości nagrań, bo tu chodzi głównie o docenienie świetnej koncepcji i żelaznej konsekwencji w realizacji swojej wizji.

Ten tekst, powstały pod wpływem sugestii przyjrzenia się piosence jednej z czytelniczek, jest świadectwem nieoczywistości w muzyce i ogólnie we wszystkich dziedzinach sztuki. Zamykanie się na jakiś gatunek nie zawsze jest winą samego słuchacza, ale także drogi i środków, którymi artyści chcą do nas dotrzeć. Dobrze więc, że jest tyle gatunków muzycznych, aby każdy mógł znaleźć coś najbliższego swojej estetyce. Dobrze też, że „wykonawcy coverowi” pozwalają żyć utworom dłużej, przy okazji powiększając grono słuchaczy, zwłaszcza tych, którzy wcześniej nie mieli ochoty poznać niektórych piosenek.

 

Zostaw komentarz