Skip to content
31 sty / Wojtek

O coverach (prawie) wszystko – „Nie pytaj o Polskę”

„Nie pytaj o Polskę” to jedna z tych piosenek, które zawsze będą się kojarzyły z silną manifestacją tożsamości narodowej. To utwór, który już w momencie powstania można było wpisać na listę piosenek patriotycznych, chociaż trudno sobie wyobrazić, aby zagorzali narodowcy umieścili ją obok słynnych pieśni legionowych lub innych upamiętniających zrywy narodowe.

Piosenka pochodzi z 1988 roku, z krążka Tak! Tak! Obywatela G.C. Ten projekt muzyczny Grzegorza Ciechowskiego powstał w 1986 roku, zaraz po rozpadzie grupy Republika, gdy artysta postanowił rozpocząć karierę solową. Ciechowski zakończył karierę jako Obywatel G.C. w 1992 roku, gdy reaktywowała się Republika.

To nie karnawał,
Ale tańczyć chcę
I będę tańczył z nią po dzień.
To nie zabawa,
Ale bawię się
Bezsenne noce senne dnie.

To nie kochanka,
Ale sypiam z nią
Choć śmieją ze mnie się i drwią.

Taka zmęczona
I pijana wciąż
Dlatego nie
Nie pytaj mnie.

Nie pytaj mnie, dlaczego jestem z nią,
Nie pytaj mnie, dlaczego z inną nie,
Nie pytaj mnie, dlaczego myślę że,
Że nie ma dla mnie innych miejsc.

Nie pytaj mnie, co ciągle widzę w niej,
Nie pytaj mnie, dlaczego w innej nie,
Nie pytaj mnie, dlaczego ciągle chcę,
Zasypiać w niej i budzić się.

Te brudne dworce
Gdzie spotykam ją,
Te tłumy które cicho klną,
Ten pijak który mruczy coś przez sen
Że PÓKI MY ŻYJEMY ona żyje też.

Nie pytaj mnie,
Nie pytaj mnie,
Co widzę w niej.

Nie pytaj mnie, co ciągle widzę w niej,
Nie pytaj mnie, dlaczego w innej nie,
Nie pytaj mnie, dlaczego ciągle chcę,
Zasypiać w niej i budzić się.

nie pytaj mnie dlaczego jestem z nią
nie pytaj mnie dlaczego z inną nie
nie pytaj mnie dlaczego myślę że
że nie ma dla mnie innych miejsc

Nie pytaj mnie, dlaczego jestem z nią,
Nie pytaj mnie, dlaczego z inną nie,
Nie pytaj mnie, dlaczego myślę że,
Że nie ma dla mnie innych miejsc.

Nie pytaj mnie, co ciągle widzę w niej,
Nie pytaj mnie, dlaczego w innej nie,
Nie pytaj mnie, dlaczego ciągle chcę,
Zasypiać w niej i budzić się.

Piosenka, jak wszystkie istotne dla nas utwory polskie, jest częstym gościem koncertów okolicznościowych. Te występy, o czym już wielokrotnie rozmawialiśmy, najczęściej nie reprezentują wysokich lotów wykonawczych.  Jedyną próbą, którą można przyjąć bez bólu, jest interpretacja zespołu LemON. W tym wykonaniu zwraca uwagę szacunek dla oryginału, ale przy okazji wokalista zespołu potrafi zasygnalizować swój charakterystyczny sposób ekspresji.

We wszystkich nowych wykonaniach wykorzystywane są elementy melodyczne akompaniamentu, co z jednej strony świadczy o genialności aranżacji Ciechowskiego, jednak z drugiej należy zadać sobie pytanie, dlaczego samodzielny, świadomy artysta nie potrafi znaleźć swojego klucza? W tym kontekście najbardziej oryginalne jest nagranie Jacka Bończyka. Takie podejście do piosenki, trochę liryczne i nostalgiczne, na pewno jest ciekawym pomysłem i pokazaniem, że każdą koncepcję można obronić. Wszak jednak powinien być spełniony jeden warunek – ten pomysł trzeba mieć.

Stosunkowo samodzielną wersję nagrała także metalowa kapela Tormentia. Ta interpretacja nie jest szczególnie oryginalna, bo jej nowość polega jedynie na włożeniu piosenki do nowej stylistyki. W tym jednak przypadku należy zwrócić uwagę na siłę przekazu – Tormentia, jako bodaj jedyny polski zespół, łączy ciężką muzykę z tekstami patriotycznymi i historycznymi. W tym kontekście przesłanie Ciechowskiego jeszcze bardziej nabiera siły, a przy okazji dociera do rzeszy młodych, zbuntowanych ludzi, którzy mają okazję na obcowanie z wartościowym utworem.

 

Na zakończenie zostawiłem nagranie zupełnie inne. Raper Eldo nagrywa utwór  z zupełnie nowym tekstem. Nawet w muzyce nie ma nawiązania do kompozycji Ciechowskiego. To co jednak zwraca uwagę, to niewątpliwa inspiracja – Eldo napisał tekst pod wpływem tego, o czym usłyszał od Ciechowskiego. Czy w takim przypadku można mówić o plagiacie? Raczej nie – to inspiracja, takie rzeczy towarzyszą nam tak długo, jak długo istnieje sztuka. Żeby jednak nie być posądzonym o prostacką kradzież pomysłu, Eldo umieścił w swoim tekście kilka krótkich cytatów z oryginału – w ten sposób zamknął usta ewentualnym malkontentom.

To, że już kończymy, że było mało przykładów muzycznych, to w przypadku polskich piosenek standard. Jednak przy tym utworze trzeba podkreślić, że z uwagi na swój młody wiek i miejsce, jakie zajmuje w naszej świadomości, „Nie pytaj o Polskę” plasuje się nieźle. Wszystkie zaprezentowane dziś próby nowego spojrzenia po raz kolejny udowadniają, że w sztuce nie ma świętości, a jedynym ograniczeniem jest nasza wyobraźnia i szacunek dla twórców.

 

 

Jeden komentarz

zostaw komentarz
  1. Aśka / 1 sie 2016

    Dla mnie wykonanie Jacka Bończyka jest jedynym możliwym do zaakceptowania 🙂 Kwestia gustu 🙂

Zostaw komentarz