Skip to content
8 gru / Wojtek

Ptakova – „wesoła dziewczyna z sercem bardzo smutnym” [RECENZJA]

To rok z największą chyba liczbą niespodzianek w polskiej fonografii. Bo oto kolejna, album „wesoła dziewczyna z sercem bardzo smutnym”. Najpierw była jedna piosenka, którą gdzieś usłyszałem, i już po niej czułem, że tą artystką warto się zainteresować. I dobrze, że w naszym życiu zdarzają się takie fajne przypadki, bo ta płyta i ta artystka są godne uwagi.

To druga płyta tej artystki, prywatnie Natalii Ptak. Jej pierwszy album zauważono nominacją do Fryderyków jako nowa twarz, ale sama Ptakova dopiero ten drugi uważa za bardziej świadomy i tak naprawdę artystyczny debiut. A przecież artystka już jakiś czas była aktywna w kilku projektach, jednak dopiero kariera solowa pomogła jej zaistnieć na całego.

10  piosenek, w tym zaledwie 3 po polsku, ale tym razem jakoś mi to nie przeszkadza, cały materiał jest spójny. Być może głównie dlatego, że artystka wykonuje piosenki autorskie, w dodatku samodzielnie je wszystkie wyprodukowała. Czuje się dużą świadomość i jakość, bo tego albumu słucha się jak przyzwoitej produkcji zagranicznej.

Trudno jest wyróżnić jakąś piosenkę, bo ułożenie ich w zaproponowanej kolejności sprawia, że słuchamy przemyślanej, dobrze opowiedzianej historii. Być może najbardziej wyróżniają się 3 piosenki wybrane na single, jak wielowątkowe muzycznie i z ciekawą aranżacją „sometimes”, albo „brakujesz mi” – to kandydatki na przeboje. Jednak każdy utwór daje nam nieco inny koloryt, a wszystkie są pod wspólnym mianownikiem bardzo przemyślanej artystycznej koncepcji. Już wpisuję ten album na listę moich ulubionych.

8/10

Zostaw komentarz