Skip to content
20 lut / Wojtek

Robert Glasper – „Black Radio III” [RECENZJA]

Mówi się, że do trzech razy sztuka. I w przypadku tego artysty się sprawdziło: najpierw, w 2012 r. był album „Black Radio”, po roku Black Radio II, a w ubiegłym „Black Radio III”. Wszystkie miały nominacje do Grammy, ale to właśnie ten ostatni uzyskał klika dni temu statuetkę. Trochę mnie ta nagroda zdziwiła, jednak po  krótkim zastanowieniu dochodzę do wniosku, że właściwie nie było innego wyjścia. W tym roku w kategorii najlepszy album R&B dominowały albumy długie, przy tym nieco męczące. I w tym towarzystwie propozycja Glaspera, mimo że także długa, jest wyjątkowa.

Robert Glasper, kompozytor i producent wszystkich swoich albumów, teraz postawił na gości, którzy swoim głosem go wspierają, a właściwie każdy z nich rządzi w swoim utworze. I jeśli  słucha się każdej piosenki osobno, bez kontekstu albumu, to wiemy, że obcujemy z utworami  wybitnymi. Jednak w natłoku tych świetnych wykonań, słuchając aż 13 trochę dłuższych piosenek, robi się nieco nudnawo. I to nie z powodu jakości, a raczej dobrobytu. Każdy z gości, również jako współtwórca piosenki, tak mocno wpływa na całość, że można nawet mówić o widocznej dominacji. Tak jest np. w piosence „Forever”, w której PJ Morton w towarzystwie India.Arie śpiewa tak, że mamy wrażenie, że to utwór wyjęty z jego solowej płyty. Albo Esperanza Spalding, czy Musiq Soulchild – ich utwory są mocno nacechowane charakterystycznymi cechami. Wymieńmy więc niektórych gości. Najwięcej jest wokalistek, a wśród nich m.in.:  Yebba, H.E.R.,  Lalah Hathaway, Leidisi, Jennifer Hudson i  India.Arie. Śpiewający panowie to, oprócz już wymienionych: BJ The Chicago Kid, Gregory Porter i Ant Clemons. Są też wybitni raperzy: Killer Mike, D Smoke, Q-Tip, Ty Dolla Sign. A płyta rozpoczyna się znakomitym, emocjonalnym udziałem Amira Sulaimana rapera określanego mianem poety słowa mówionego.

Nad talentem i osobowościami znakomitych artystów świetnie zapanował gospodarz. Bo Robert Glasper, chowając się nieco i ustępując pola wokalistom sprawia, że to wszystko brzmi znakomicie. I na tym polega klasa tego artysty i tego albumu. Brawo!

9/10

 

 

 

Zostaw komentarz