Skip to content
10 lis / Wojtek

VoP’24 – na żywo, naprawdę.

Wchodzimy w decydujący etap programu, więc i poziom powinien być najlepszy. Co prawda źle nie było, ale w momencie, kiedy zostało zaledwie 16 najlepszych uczestników, można by się spodziewać czegoś więcej. Wczoraj było podobnie do poprzednich odcinków, znowu najciekawsi byli podopieczni Kuby Badacha – ich występy były tak dobre, że mogliśmy odnieść wrażenie, że to finał programu. Szkoda, że przed walką o ostateczne zwycięstwo pomiędzy najlepszymi przedstawicielami z każdej grupy, o miejsce w tym koncercie będą musieli powalczyć wykonawcy z zespołu Badacha, bo na tę chwilę Maciej Rumiński i Ania Iwanek to najciekawsze osoby w całej stawce.

Pozostałe występy nie były już tak spektakularne. Ponownie moją uwagę zwrócił Jaroslav Rohalskyi – ten chłopak od początku imponuje świadomością sceniczną, jest potencjał na coś więcej niż udział w talent show. Wczoraj jednak najgorsze były opinie jurorów, którzy po większości występów wypowiadali się, jakbyśmy mieli do czynienia z czymś niezwykłym. Nie zapominajmy jednak, że ten program to przede wszystkim duży sukces produkcyjny, bo w takiej oprawie i z tak świetną kapelą większość wczorajszych wykonawców już więcej nie wystąpi. Ale jeśli ten program komuś pomoże zaistnieć, to tylko się cieszyć!

 

Zostaw komentarz