Skip to content
23 sty / Wojtek

Daniel Caesar – „Case Stady 01” [RECENZJA]

O debiutanckim albumie artysty tak napisałem 2 lata temu:

Album kończy tytułowa "Freudian", piosenka trochę inna stylistycznie, trochę dziwna, trochę ekscentryczna, jakby wyjęta z musicalu. I ten utwór umieszczony na zakończenie jest jak ostatni odcinek sezonu świetnego serialu. Tutaj też dostaliśmy obietnicę, że ciąg dalszy nastąpi. I ta obietnica podszyta jest podejrzeniem, że Daniel Caesar ma ochotę wyjść poza ramy, które nakreślił sobie w pierwszym albumie. Nam nie pozostaje nic innego, jak cierpliwie czekać, bo to może być ważna postać sceny muzycznej.

I co? No i okazało się, że warto było czekać. Albumem "Case Study 01" Daniel Caesar zaprosił nas do nowego odcinka swojego świetnego serialu. Bo tu jest jeszcze ciekawiej i zdecydowanie dojrzalej. Co prawda nie ma piosenek mogących zdobyć listy przebojów, ale jest tyle smaczków, że aż chce się słuchać, jeszcze i jeszcze.

W tym albumie potwierdza się jeszcze jedna prawda, bo oprócz udowodnienia, że Caesar jest artystą zasługującym na wieloletnią karierę, przekonaliśmy się, jak ważne są artystyczne wybory. Artysta ponownie współpracuje z rodzimymi, kanadyjskimi producentami: Matthew Burnett'em i Jordan'em Evans'em. Zwłaszcza ten drugi jest tutaj kluczowy, bo jako uznany producent, ale też talent manager nie ukrywa, że Ceasar jest jego protegowanym.

"Case Study 01" to 10 piosenek, w których koncepcja wykonawcza jest głównym atutem. Każdy utwór został potraktowany indywidualnie, z pieczołowitością dopieszczony do najdrobniejszego szczegółu. Pomagają też świetni goście: Brandy, Pharell Williams, Sean Leon, Jacob Collier i John Mayer.  Właśnie piosenka "Restore the Feeling" z charakterystycznym udziałem Jacoba Colliera jest tu przykładem na przekraczanie granic. Początkowo nawet myślałem, że tam śpiewa Take 6, ale tak właśnie "ucharakteryzował" swój udział genialny Jacob. Jest jeszcze jedna piosenka wyróżniająca się, bo "To Deep to Turn Buck" jest wykonana zupełnie inaczej. Utwór urzeka swoją delikatnością, minimalistycznym opracowaniem, a kontrapunkt głosu towarzyszącego to perełka. To mój nr 1 tego znakomitego albumu.

W tym roku artysta jest ponownie nominowany do nagród Grammy. Już raz otrzymał statuetkę za piosenkę zaśpiewaną wspólnie z HER, teraz także ma nominację za duet, tym razem z Brandy. Czyżby właśnie śpiewanie z innymi artystami miało być jego towarem eksportowym? Bo jego duety z Jacobem Collierem rządzą w sieci – wspólny klip do piosenki ma 1,7 mln wyświetleń, a fragment koncertu Colliera z gościnnym występem Caesara przekroczył 2 miliony. Aż serce rośnie kiedy widzi się, jak widownia śpiewa piosenkę artysty, i jak go po prostu uwielbia. No tak, koncert odbył się w Toronto, a Daniel Caesar jest jednym z bardziej znanych obecnie Kanadyjczyków.

10/10

Zostaw komentarz