Skip to content
21 sie / Wojtek

Daniel Caesar – „Never Enough” [RECENZJA]

O każdej płycie tego artysty pisałem z zachwytem. Ale także jego gościnne udziały z innymi artystami były świetne, jak wspólna piosenka z Justinem Bieberem i Giveonem, albo dowcipny teledysk z Jacobem Collierem. Ta płyta jest inna, spokojniejsza i bardziej refleksyjna. Jeszcze przed jej premierą artysta w jednym z wywiadów zapowiedział, że tym razem będzie mniej stylistyki R&B, z którą dotychczas był kojarzony, za pozwolił sobie na większy wpływy muzyki, na której się wychował, czyli folk i country.

Caesar jest współproducentem i autorem wszystkich piosenek. Oczywiście pomagają mu inni twórcy, ale można powiedzieć, że to materiał autorski. W kompozycjach słychać nawiązania do klasyki, niektóre piosenki wręcz przypominają wpływy Lennona i McCartneya. Dobrym przykładem jest utwór „Cool”, tylko z fortepianem, ale za to z ciekawym frazowaniem i głosami drugiego planu. Albo piękna piosenka „Always”. I może nie ma tu typowych przebojów, ale takie piosenki, jak choćby  „Disillusioned” z pomysłowym kontrapunktem głosów drugiego planu, są potwierdzeniem klasy.

Nowy styl artysty to staranność o detale, jest mniej nowoczesnych brzmień, ale za to artysta skupił się na podkreśleniu spokojnego charakteru piosenek. I więcej jest harmonii wokalnej. W „Toronto 2014” jest ona dopełnieniem ciekawej konstrukcji, a za chwilę bardzo dobra „Do You Like Me”. Wcześniej takiego podejścia do harmonii u tego artysty nie słyszeliśmy. Niewykluczone, że to wpływ bliskiej współpracy z mistrzem ambitnych aranżacji, wspomnianym na początku Jacobem Collierem.

Pod koniec albumu, od ciekawego, jakby interludium „Pain Is Inevitable”, zaczyna się  zupełnie nowa, nieco inna część. W „Homiesexual” z udziałem Ty Dolla $sign jest nowocześniej, ciekawa struktura utworu i dużo zabawy z brzmieniem. Ciekawie też jest w ostatnich piosenkach „Superpowers” i „Unstoppable”. Tych kilka utworów  zamykających album tak mocno różni się od całego materiału, że można pomyśleć, że artysta chciał zasygnalizować, że jest już gotowy na pokazanie nam swojej kolejnej, nowej twarzy. I niewykluczone, że tak będzie w następnym albumie.

10/10

 

 

Zostaw komentarz