Skip to content
20 maj / Wojtek

Kurt Elling – „Secrets are the Best Stories” [RECENZJA]

Tej płyty nie da się pojąć za pierwszym razem. W każdym razie tak było w moim przypadku. Oczywiście znam doskonale Kurta Ellinga, wiem więc na co go stać i czego można się spodziewać. Ale…..jeśli ktoś chciałby znajomość z tym wokalistą zaczynać od tego albumu, to może nie dać rady. Warto więc zacząć od jednej z poprzednich płyt, np. ostatniej świetnej "Questions" z coverami. 

Tym razem Elling porwał się na coś niemożliwego. Nagranie albumu z panamskim pianistą Danilo Perezem to igranie z ogniem. Dlaczego? Chociażby z tego powodu, że oto spotyka się dwóch indywidualistów, muzyków najwyższego formatu. Tak jak Elling uznawany jest za jednego z najwybitniejszych współczesnych wokalistów jazzowych, podobnie Perez, niekwestionowany mistrz fortepianu, ma swoją markę. Perez przygotował znakomitą, wytrawną oprawę utworów, ograniczając się do bardzo oszczędnych aranżacji, często opartych na samym fortepianie, albo jak w otwierającym album "The Fanfolfd Hawh", w dużej części wykonanym z samą gitarą basową. Perez uczestniczy tutaj także jako kompozytor kilku utworów, w tym świetnego "Song of the Rio Grande". Drugi wiodący kompozytor to legendarny Jaco Pastorius. Do jego starych kompozycji Elling napisał świetne teksty. Zresztą cały album zawiera teksty wokalisty, teksty odważne i mądre. Na mnie ogromne wrażenie zrobił "Stays", nawiązania do II wojny światowej i jej wpływów na ludzkie losy. A piękną, zmysłową, ale  raczej trudną muzykę napisał  do tego utworu znakomity saksofonista Wayne Shorter. 

I jeszcze jedno nazwisko, które muszę wymienić – Vince Mendoza, absolutny mistrz aranżacji, bo wcześniej znałem go z pracy jako aranżer i współpracy ze znakomitymi artystami (Elvis Costello, Al Jarreau, Raul Midon, London Symfony Orchestra, Joe Zawinul, Al Di Meola, Bjork, Joni Mitchell, Gregory Porter). Tym razem poznajemy Mendozę jako kompozytora mojego ulubionego utworu "Esperanto".

Obaj panowie, Ellimg i Perez mają już swoje nagrody Grammy. Czy razem też osiągną podobny sukces? Powiem krótko: znając losy tej nagrody w poprzednich latach, nominacja w przyszłym roku jest bezdyskusyjna. A wygrana? No cóż, może znajdzie się ktoś równie godny, ale poprzeczka wisi niewiarygodnie wysoko.

10/10

Zostaw komentarz