Skip to content
26 mar / Wojtek

Ledisi nareszcie rządzi – „Good Life” [RECENZJA]

Najnowsza płyta artystki w końcu mnie zachwyciła. Pisząc o tej poprzedniej, nominowanej do Grammy narzekałem, że jej profesjonalizm pozbawiony jest duszy. Teraz spokojnie mogę powiedzieć, że w „Good Life” słuchamy nowoczesnej, odważnej artystki.

13 piosenek w których emanuje radość śpiewania, a taneczne klimaty sąsiadują z tymi nieco spokojniejszymi. Ale nawet w balladach artystkę rozsadza energia, dlatego dobrze, że dramaturgia albumu daje nam odetchnąć. Co prawda od początku jest energicznie i interesująco, ale w połowie, od udziału gości zaczyna się jeszcze ciekawiej – najpierw Kenny Latimore, potem zespół Butcher Brown – połączenie różnych stylistyk i doświadczenia. Potem znowu solowo, ale już jakby nieco inaczej, bo „Keep You In Mind” to utwór świetny, znakomicie zagrany i zaśpiewany. A na zakończenie najbardziej komercyjny, pięknie zagrany, ze znakomitą partią trąbki „Hello Love”.

Ostatnio, pisząc o wszystkich albumach nominowanych do Grammy 2024 w kategoriach R&B i progressive R&B narzekałem, że panie prezentują muzykę, która jest w tych stylistykach często na siłę. Za to teraz mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że Ledisi jest godną przedstawicielką tego nurtu. I bardzo się zdziwię, jeśli ta płyta nie dostanie kolejnej nominacji.

10/10

Zostaw komentarz