Skip to content
30 sie / Wojtek

Lili Nas X , „Montero” – prowokacja, czy sztuka? [RECENZJA]

Po tę płytę sięgnąłem z ciekawości, bo nominacja do Grammy w kategorii album roku jest dla mnie wystarczającym pretekstem. Oczywiście to jeszcze nie jest gwarancja, że musi być dobrze, bo wśród tegorocznych nominacji są albumy, które byłem w stanie wysłuchać jedynie do połowy. „Montero” mnie zaciekawił, bo mimo, że to raczej nie jest moja bajka, to byłem w stanie do niego wracać, nawet ze średnią przyjemnością. Dopiero później, po poznaniu życiorysu artysty i kilku teledysków odkryłem tajemnicę jego sukcesu.

Celowo zacząłem od piosenki „Industry Baby”, bo teledysk do niej to kwintesencja stylu artysty, który od początku swoją karierę opiera na prowokacji, nie ukrywając swojej orientacji seksualnej.  I ciekawe, że dwie najlepsze piosenki z płyty, czyli te z udziałem wybitnych gości ( „One Of Me” z Eltonem Johnem i świetna „Am I Dreaming” z udziałem Miley Cyrus) nie są singlami.

Lil Nas X to 23-letni artysta, którego stylistykę określa się jako mieszankę popu, hip hopu, trapu i bardzo dziwnego country rapu. I taka też jest ta płyta – zaskakująca, momentami kiczowata, ale na swój sposób interesująca. Obok piosenek niezłych, głównie tych z gośćmi, są też utwory bardzo banalne, jak np. „Don’t Want It”. Na szczęście wyróżniają się te, do których artysta zaprosił innych wykonawców. Tutaj warto wspomnieć o „Industry Baby” z raperem Jackiem Harlowem, z ciekawą aranżacją. Zresztą opracowanie niektórych piosenek może mile zaskoczyć. Na mnie wrażenie zrobiły „Dolla Sign Smile” i „Life After Salem” – udział świetnie rozpisanych instrumentów dętych wyróżnia te piosenki.

Mimo młodego wieku artysta ma już na swoim koncie mnóstwo ważnych nagród, w tym kilka nominacji i dwie statuetki Grammy. Bo okazuje się, że karierę robi się nie tylko za pomocą samej muzyki, ale też całą, bardzo dominującą ostatnio otoczką i ciągłą obecnością w Internecie. Warto śledzić karierę tego muzyka, to może być zupełnie nowa jakość XXI wieku.

8/10

 

Zostaw komentarz