MBTM – Start!
Mój ulubiony talent show, Must Be The Music, zaczął swoje kolejne życie. Ciekawe, czy temu programowi wystarczy talentów godnych pokazania i (później) zapamiętania? Sądząc po poprzednich 9 edycjach można być spokojnym – w tym programie jeszcze nigdy nie brakowało ciekawych wykonawców. Ten odcinek tylko to potwierdził 😉
W pierwszej odsłonie show ujawniła się prawidłowość – MBTM zespołami stoi. I zaczęło się mocno, od świetnych łobuziaków z kapeli Hope. Taki sposób ekspresji muzycznej, taki sposób grania, to kolejny dowód na bardzo bogate zaplecze naszego rynku. Zawsze imponował mi nienachalny profesjonalizm, a tutaj wszsystko jest na swoim miejscu, na niezłym poziomie, ale nie ma miejsca na gwiazdorzenie, ani tzw. puste przebiegi. Tak, to może być mocny punkt tej edycji!
Tendencję świetnych kapel podtrzymał Moose the Trump. To co prawda nie jest muzyka, którą chciałbym słuchać dzień i noc, ale obok tak dobrego wykonania nie można przejść obojętnie. Podobnie jest w przypadku Jimmie Wilsona. Jego autorska piosenka, raczej nie w moich klimatach, to mimo wszystko potwierdzenie profesjonalizmu i wyraźnie zaznaczonego kierunku. Czy tego typu kreacja artystyczna ma szansę na zaistnienie? W Polsce być może tak 😆
Objawieniem odcinka była wrocławska formacja The Lions. Ich pojawienie na scenie jest kolejnym potwierdzeniem, że w Polsce mamy znacznie więcej ciekawych kapel, niż ktokolwiek sobie wyobrażał. Występ tego zespołu przypomniał mi inne objawienie z tego miasta, zwycięzcę jednej z edycji programu, świetną kapelę Shata QS. Czy The Lions pójdą tą samą drogą? Oczywiście życzę im tego, boję się jednak, że ta muzyka może być trochę za bardzo odjechana, aby gremialnie na nią głosowali widzowie. Z drugiej jednak strony akurat w tym show publiczność już nie raz pokazała, że stawia na dobrą, rasową muzykę, może więc i tym razem jest nadzieja? 😉
W tym osdcinku było jak zwykle kilka mniej udanych występów, mimo że jury było entuzjastyczne. No cóż, na tym właśnie polega muzyka – nie to jest interesujące, co jest dobre, a tylko to, co się nam podoba 😈