Skip to content
26 gru / Wojtek

O coverach (prawie) wszystko – „Cicha noc”

Tworzenie nowych wersji kolęd to zjawisko powszechne. Niemalże każdy artysta ma ambicję, aby nagrać co najmniej jedną płytę z repertuarem bożonarodzeniowym. Większość  tych produkcji jest na poziomie żenującym. Mimo wszystko, a może właśnie dlatego, warto przyjrzeć się temu zjawisku, jako istotnemu wkładowi w zagadnienie coverowania muzyki.

Naszą podróż po kolędach odbędziemy w towarzystwie królowej gatunku, czyli pieśni „Cicha noc”. Ta kolęda, uważana przez wielu Polaków za dziedzictwo narodowe, jest jednak jedną z tych, które przywędrowały do nas z zagranicy. „Stille Nacht” (oryginalny tytuł) z muzyką Franza Xavera Grubera powstała do napisanego 2 lata wcześniej wiersza Josepha Mohra. Po raz pierwszy została wykonana podczas pasterki w austriackim Oberndorf w 1818 roku. Obaj panowie spotkali się właśnie w tej miejscowości – Mohr był tutaj wikarym, a Gruber organistą i kościelnym.

Oryginalnej wersji językowej posłuchaliśmy w wykonaniu brytyjskiego zespołu The King’s Singers. To wykonanie jest chyba najbardziej reprezentatywne dla kolęd. Właśnie wersje wokalne, zwłaszcza a cappella, najlepiej oddają sens wykonywania tych pieśni. Wszak u podłoża śpiewów obrządku religijnego leży prostota. Główną cechą charakterystyczną jest tutaj śpiew zbiorowy, ze skromnym akompaniamentem lub bardzo często bez niego; dlatego w naszej dzisiejszej podróży właśnie na zespołach wokalnych skupię się najbardziej. Ich wersje są najbliższe idei kolędy, a przy okazji mało inwazyjne w materię i niezwykle artystyczne. A tak na marginesie – tego typu produkcje, nawet jeśli dotyczą repertuaru innego niż bożonarodzeniowy, wielu ludziom kojarzą się właśnie z okresem Świąt

Zaczniemy od powściągliwej wersji znakomitego zespołu Singers Unlimited. Ta formacja ograniczała się wyłącznie do nagrywania w studio, a ich występy sceniczne były rzadkością. Tutaj także słyszymy owoc pracy w studio, co wyraźnie słychać na przykładzie kilku głosów damskich, podczas gdy w zespole jest tylko jedna pani. W tej wersji, mimo niezwykłej staranności o prostotę i dbania o każdy dźwięk, słychać dużą śmiałość harmoniczną. Takie właśnie „drobiazgi” świadczą o klasie zespołu. Należy pamiętać, że zespół nagrywał ponad 30 lat temu, czyli w czasach kiedy większość tego, co słyszymy, jest efektem wykonywanym przez artystę, a nie produkcją ekipy technicznej.

Nagranie zespołu Manchattan Transfer, jednego z bardziej zasłużonych dla śpiewanie wielogłosowego, to maestria najwyższej próby. W tym przypadku nie ma jakiejś wysublimowanej harmonii, wszystko jest oparte na raczej prostej akordyce. Jednak najważniejsze tutaj jest uchwycenie nastroju, a dodanie chórów kontrapunktycznych wpływa na niezwykłą magię nagrania. Już samo wykonanie utworu z podkładem instrumentalnym miało ten niezwykły, tajemniczy charakter jeszcze podkreślić.

Wersja zespołu Take 6 to raczej wariacja na temat kolędy. Tutaj panowie mogli pokazać swoje mistrzostwo, wszak to obecnie jeden z bardziej cenionych zespołów wokalnych na świecie. Co prawda odległość tej wersji do melodii oryginalnej jest spora,  jednak o tak zdecydowanie lepiej posłuchać takiej interpretacji, niż wielu koszmarów, jakie co roku zalewają nasze uszy.

„Cicha noc” stałą się jedną z bardziej popularnych kolęd na świecie. Przetłumaczono ją na 300 języków i dialektów. Polska wersja językowa autorstwa Piotra Maszyńskiego powstała stosunkowo późno, bo dopiero w 1930 roku.

Cicha noc, święta noc,
Pokój niesie ludziom wszem,
A u żłóbka Matka Święta
Czuwa sama uśmiechnięta
Nad dzieciątka snem,
Nad dzieciątka snem.

Cicha noc, święta noc,
Pastuszkowie u swych trzód
Biegną wielce zadziwieni 
Za anielskim głosem pieni
Gdzie się spełnił cud,
Gdzie się spełnił cud.

Cicha noc, święta noc,
Narodzony Boży Syn
Pan Wielkiego majestatu
Niesie dziś całemu światu
Odkupienie win,
Odkupienie win.

Błogi czas, święty czas,
niesie ludziom łaski łup,
jasna gwiazda wiedzie króli,
aby zbawienie odczuli,
do Dzieciny stóp,
do Dzieciny stóp.

Błogi czas, święty czas,
weselmy się w Panu wraz.
Jezu z miłosierdzia Twego,
w głębinie serca naszego,
łaska cieszy nas,
łaska cieszy nas.

Błogi czas, święty czas,
od niebiańskich płynie bram,
bo Twe Jezu Narodzenie,
przynosi ludziom zbawienie,
Jezu, króluj nam,
Jezu, króluj nam.

Przesłuchując setki polskich nagrań można się natknąć na drugą, znacznie rzadszą wersję językową. Jest to wersja nie znanego autora, popularna jedynie w kilku regionach  Polski.  Wersja oryginalna „Cichej nocy” to 6 zwrotek, z czego dziś głównie śpiewa się zwrotki: 1,2 i 6. Natomiast, co ciekawe, ta anonimowa wersja to aż 7 zwrotek.

Cicha noc, święta noc, 
wszystko śpi atoli 
czuwa Józef i Maryja 
niech więc Boska ich Dziecina 
w błogim pokoju śpi 
w błogim pokoju śpi 

Cicha noc, święta noc, 
Tobie cześć chcemy nieść 
Bo pastuszkom oznajmiony 
przez anielskie Alleluja 
Jezu, witamy Cię 
Jezu, witamy Cię 

Cicha noc, święta noc, 
Boże nasz, serca masz 
radość sprawia nam nowina 
że nadeszła godzina 
w którejś narodził się 
w którejś narodził się 

Cicha noc, święta noc, 
Pokój niesie ludziom wszem 
A u żłobka Matka Święta 
Czuwa sama uśmiechnięta 
Nad dzieciątka snem 
Nad dzieciątka snem 

Cicha noc, święta noc, 
Pastuszkowie od swych trzód 
Biegną wielce zadziwieni 
Za anielskim głosem pieni 
Gdzie się spełnił cud 
Gdzie się spełnił cud 

Cicha noc, święta noc, 
Narodzony Syn Boży, 
Pan wielkiego majestatu 
Niesie dziś całemu światu 
Odkupienie win 
Odkupienie win 

Cicha noc, święta noc, 
jakiż w tobie dzisiaj cud, 
w Betlejem Dziecina święta 
wznosi w górę swe rączęta 
błogosławi lud
błogosławi lud.

Tę wersję tekstu można spotkać głównie na Śląsku. Przy tej okazji, prezentując ten właśnie tekst, posłuchamy przykładu na klasyczną kolędę nieprawidłową. Większość artystów uważa, że uwspółcześnienie pieśni sprzed lat polega na jej poprawieniu, stąd większość prób ze zmianą melodii i/lub rytmu. Zespół Feel demonstruje takie właśnie, bardzo powszechne na naszym rynku, samozwańcze traktowanie artystycznego tworzywa. Jeśli dodać jeszcze niechlujstwo wokalne (ślizganie się po dźwiękach), to w efekcie dostajemy raczej koszmarek. Niestety przykładów jeszcze gorszych jest masa!

Po wzorcowych, ale też bardzo artystycznych nagraniach, spójrzmy na chwilę na wersje wariacyjne. Tutaj aż roi się od coverów, jednak w zdecydowanej większości są one kiczowate. Propozycja wielkiej divy, Machalii Jackson mocno odbiega od pierwotnej wersji. W tym jednak przypadku uwagę zwraca staranność z jaką artystka zmierzyła się z duchowym przesłaniem kolędy. Jej wersja nawiązuje do pieśni-lamentów, którymi charakteryzuje się kościelne śpiewanie afro amerykanów. To zdecydowanie nie jest pieśń radosna. Jednak jej misja, zachęcenie do zadumy i refleksji, to osobisty wkład wielkiej artystki.

Sam Tsui, artysta który już w naszym cyklu coverowym występował ze swoim świetnym pomysłem na piosenki Michaela Jacksona, to niekwestionowana gwiazda internetu. Jego piosenki są bardzo popularne i co ciekawe, artysta w ogóle nie występuje na scenie. Tak, to znamienny znak czasów, kiedy doczekaliśmy się celebrytów internetowych. Sam Tsui przyzwyczaił swoich odbiorców do wykonań eksperymentalnych, w których sam tworzy kilkuosobowy zespół wokalny. Tym razem muzyk proponuje skromną interpretację kolędy. Jego wersja jest nieco ekscentryczna – wykonawca  bawi się harmonią. Jego częste zamiany trybów dur na moll są interesujące. To co prawda nie jest szczególnie odkrywcze, bo tego typu ćwiczenia wykonuje się na zajęciach harmonii, jednak mimo wszystko odważne. Prawdopodobnie dla przeciętnego słuchacza będzie to bardziej pomyłka intonacyjna lub dziwoląg, niż prawdziwy artyzm. Nie można jednak temu chłopakowi odmówić ciągłych poszukiwań, a to w każdym rodzaju sztuki jest fundamentalne do osiągnięcia mistrzostwa.

Po tych bogatych wersjach warto wrócić do prostoty. I to będzie prostota najwyższej próby, bo Ella Fitzgerald z każdej piosenki potrafi zrobić arcydzieło.

I na tym kończymy tę ryzykowną historię. Nawet nie było tak strasznie,  jak się spodziewałem, ale to głównie dzięki rewelacyjnym wykonawcom, wieloletnim przyjaciołom muzycznym. Na nich zawsze można liczyć!

 

Zostaw komentarz