Terrace Martin – „Dinner Party: Desert” [RECENZJA]
Historia tej EP-ki z 2020 r. jest zaskakująca. Najpierw czterech muzyków: Terrace Martin, Kamasi Washington, Robert Glasper i 9th Wonder nagrało „Dinner Party”. Do projektu zaproszono kilkoro wokalistów, bo muzycy firmujący materiał zajęli się wyłącznie muzyką. Niedługo potem nagrano drugą wersję, z tym samym repertuarem, ale z nowymi gośćmi, a w związku z tym z zupełnie innym klimatem. EP-ka spotkała się z lepszym przyjęciem – i słusznie, bo to dużo lepszy materiał, jakby ten pierwotny był zaledwie wersją demo. I takie desery lubimy, nawet jeśli główne danie nie jest zbyt udane.
Ten krótki materiał pozostawia niedosyt, bo jest w nim tak gęsto, że trudno się zdecydować na jakiś konkretny smak. Dużo nowych kolorytów wnoszą zaproszeni wokaliści i raperzy: Buddy, Reuben Vincent, Malaya & Phoelix, zespół Tariona Talk Ball, Punch, Cordae, Snoop Dogg i Alex Isley. Każda piosenka jest osobnym arcydziełem, na pewno lepiej zabrzmi słuchana osobno.
Nominacja do Grammy w kategorii progresywny R&B to potwierdzenie, że panowie wyznaczają nowe ścieżki w muzyce.
10/10