Skip to content
15 paź / Wojtek

VoP’23 – nowa bitwa. I jeszcze gorzej.

Tydzień temu było kiepsko. Wśród podopiecznych Lanberry podobało mi się zaledwie dwoje uczestników. Jednak wczoraj, kiedy poznaliśmy drużynę Marka Piekarczyka, mogło odebrać mowę. Najpierw było 15, potem 10, na koniec tych 5 najlepszych. I nadal nic. To niesamowite, że żaden wokalista mi się nie podobał.

Winni są oczywiście sami uczestnicy, którzy albo nie potrafili uszanować wykonywanej piosenki robiąc z niej dziwoląga, albo dobierając sobie taki utwór solowy, że nie ma o czym gadać. Bo jeśli młody człowiek decyduje się na starą polską piosenkę, której nie powinno się śpiewać, albo nie wypada wykonywać jej byle jak, to gdzie tu jest ich opiekun? Tak, Marek Piekarczyk zwiódł, albo wręcz oszukał ludzi, którzy mu uwierzyli.

Zostaw komentarz