Skip to content
28 gru / Wojtek

Zakopower – „Widzialne | Niewidzialne”

Też się zdziwiłem, że sięgam po ten album. Zakopower to nigdy nie była moja bajka, ale na szczęście nie wywoływał we mnie odruchów wymiotnych, więc się odważyłem. I nie żałuję, bo to całkiem przyzwoity materiał. Najpierw zachęcił mnie udział w jednym utworze Katarzyny Nosowskiej, a ta przecież się szanuje i z byle kim nie współpracuje. „Wielkie oczy” z jej udziałem jest niezły, w dodatku zachęca do wysłuchania całego albumu.

„Widzialne | Niewidzialne” to 12 piosenek, które można przypisać do szeroko rozumianego popu, jednak w przypadku tego zespołu lepiej jest nie kategoryzować. Zakopower to kapela, która ma misję łączenia popularnej stylistyki z folklorem, co łatwe nie jest, bo często wychodzą koszmarki. Tutaj wszystko ma ręce i nogi,  jest rozrywkowo i przebojowo, ale w każdym utworze sprytnie są włączone wątki ludowe: a to charakterystyczne góralskie skrzypce, a to stylowe damskie głosy drugiego planu, albo flet prosty w charakterze ludowej fujarki.

Najsłabszym elementem są tu teksty, ale nie musimy się w nie mocno wsłuchiwać. Podobają mi się dwie piosenki: “Zmęczeni muzykanci” i „Bóg dał, Bóg wziął”, różniące się od pozostałych powagą, ale też samą muzyką i nowocześniejszymi aranżacjami. Ten album mogę z czystym sumieniem proponować do posłuchania. I choć nie jest to dzieło wybitne, to na tle polskiej bylejakości, panieneczek śpiewających o dupie Maryni i wystylizowanych falsetowych chłopców, jest pozycją godną odnotowania.

7/10

 

Zostaw komentarz